*2002 rok*
Dziesięciolatka płakała samotnie siedziąc na ławce. Dzieci bawiące się nie zwracały na nią uwagi. Dorośli patrzyli z wysoka. Byli rodzicami, a rodzice zawsze uważają swoje pociechy za najlepsze i najważniejsze. Dziewczynka spojrzała na plac zabaw przez łzy. W Mullingar by tak nie było. Siedziała by teraz ze swoim przyjacielem. Czuła się oszukana. Nikt jej nie powiedział, że Doncaster to takie nieprzyjemne i niemiłe miasto. Nikt jej tu nie lubi. Każdy patrzy na nią z wyższością. Zapłakana dziewczynka zobczyła niską blondynkę z zadartym nosem. Miała na sobie piękną różową sukienkę, najładniejszą na całym placu zabaw.
-Nie patrz na nią- powiedział chłopak, który usiadł obok niej.- Dla mnie wcale nie jest taka ładna.
-Dlaczego ze mną rozmawiasz?- zapytała strachliwie.
Dziewczynka była jak mała bezbronna sarenka zagubiona w lesie swoich lęków.
-Chodź- powiedział chłopak patrząc na płynącą krew z jej kolana.- Moja mama na pewno ci pomoże.
Chłopak złapał rękę dziesięciolatki i pociągnął w stronę miło wyglądającej kobiety.
-Jestem Louis- przedstawił się chłopak.
-A ja Lucy- dziewczynka nieśmiało się odezwała.
*5 lat później*
-Nie płacz. On nie był ciebie wart- Louis starał się pocieszyć przyjaciółkę.
Byli u niej w pokoju. Leżeli na jej łóżku wtuleni w siebie.
-Ale ja go kochałam -powiedziała dziewczyna patrząc na bardziej doświadczonego przyjaciela.
-No właśnie kochałaś, a teraz nie kochasz- uśmiechnął się.
-Ale to boli- szlochała.
-Mnie za pierwszym razem też bolało, pamiętasz?-zapytał patrząc w sufit.
-Tak, pamiętam- westchnęła.
*2010 rok*
-Nie, ja tam nie wejdę- powiedział Lou wskazując na ogromną i pustą scenę muzycznego programu X-Factor.
-Dasz radę- powiedziała Lucy.- Masz talent!
Chłopak nieśmiało wszedł na scenę. Zaczął śpiewać. Szkoda tylko, że Lucy nie mogła go podziwiać. Nagle wyłonił się zza ściany. Cały uśmiechnięty. Podbiegł do niej i wziął na ręce. Okręcił się z nią, a potem bezpiecznie postawił ją na ziemi. Mocno go przytuliła.
-Mój dzielny chłopczyk- dziewczyna pogładziła jego włosy.
-Dziękuję, że we mnie wierzyłaś- szepnął jej do ucha.
-Dałbyś radę beze mnie- odpowiedziała.
-A wcale, że nie- uśmiechnął się.
*Jakiś Czas Później*
Louis wyjechał. Mieszka teraz w Domu Jurorów. Simon Cowell połączył jego i czwórkę innych chłopców w zespół. Lucy bardzo wierzyła w przyjaciela... do czasu. Na początku dzwonił pięćset razy na dzień, ale z czasem telefonów było coraz mniej. Po pół roku zapomniał o Lucy. Dziewczyna stała się najpopularniejsza w szkole. Było kilka przepłakanych nocy, dni, ale także zapomniała o przyjacielu. Louis robił wielką karierę, a ona unikała go jak ognia. Leciał w telewizji- zmieniała kanał. Ktoś zaczął o nim mówić? Ona od razu wychodziła z pomieszczenia. Ogólnie unikała tego tematu.
Teraz dziewczyna mieszka w Londynie i ma nadzieje na spokojne życie, bez zbędnych smutków, ale coś albo ktoś jej e tym przeszkodzi!
-Ale to boli- szlochała.
-Mnie za pierwszym razem też bolało, pamiętasz?-zapytał patrząc w sufit.
-Tak, pamiętam- westchnęła.
*2010 rok*
-Nie, ja tam nie wejdę- powiedział Lou wskazując na ogromną i pustą scenę muzycznego programu X-Factor.
-Dasz radę- powiedziała Lucy.- Masz talent!
Chłopak nieśmiało wszedł na scenę. Zaczął śpiewać. Szkoda tylko, że Lucy nie mogła go podziwiać. Nagle wyłonił się zza ściany. Cały uśmiechnięty. Podbiegł do niej i wziął na ręce. Okręcił się z nią, a potem bezpiecznie postawił ją na ziemi. Mocno go przytuliła.
-Mój dzielny chłopczyk- dziewczyna pogładziła jego włosy.
-Dziękuję, że we mnie wierzyłaś- szepnął jej do ucha.
-Dałbyś radę beze mnie- odpowiedziała.
-A wcale, że nie- uśmiechnął się.
*Jakiś Czas Później*
Louis wyjechał. Mieszka teraz w Domu Jurorów. Simon Cowell połączył jego i czwórkę innych chłopców w zespół. Lucy bardzo wierzyła w przyjaciela... do czasu. Na początku dzwonił pięćset razy na dzień, ale z czasem telefonów było coraz mniej. Po pół roku zapomniał o Lucy. Dziewczyna stała się najpopularniejsza w szkole. Było kilka przepłakanych nocy, dni, ale także zapomniała o przyjacielu. Louis robił wielką karierę, a ona unikała go jak ognia. Leciał w telewizji- zmieniała kanał. Ktoś zaczął o nim mówić? Ona od razu wychodziła z pomieszczenia. Ogólnie unikała tego tematu.
Teraz dziewczyna mieszka w Londynie i ma nadzieje na spokojne życie, bez zbędnych smutków, ale coś albo ktoś jej e tym przeszkodzi!